Stańko Kinga
Pani Kinga posiada już solidną podbudowę, która może się przydać w pracy przed mikrofonem. Wokalistyka, aktorstwo, studia logopedyczne, warsztaty dubbingowe... a to nie koniec, bo chce się jeszcze doskonalić. Trzymamy kciuki!
Rodzina i znajomi mówią, że masz fajny głos. Marzysz o pracy lektora, ale brakuje Ci pewności i doświadczenia? Sprawdź się tutaj! Wykup wizytówkę, poddaj się ocenie odwiedzających, zostaw namiar do siebie. Kto wie, być może wpadniesz komuś w ucho!
Pani Kinga posiada już solidną podbudowę, która może się przydać w pracy przed mikrofonem. Wokalistyka, aktorstwo, studia logopedyczne, warsztaty dubbingowe... a to nie koniec, bo chce się jeszcze doskonalić. Trzymamy kciuki!
Zawód zarówno lektora jak i aktora dubbingowego od zawsze był moim marzeniem.
Praca głosem nie jest mi totalnie obcym rejonem, ponieważ z wykształcenia jestem aktorką musicalową (ukończyłam wokalistykę - specjalność musical - na Akademi Muzycznej w Gdańsku oraz Studium Wokalno-Baletowe w Gliwicach). Do moich ukochanych ról w teatrze należą Róża w produkcji "Mały Książę" Gliwickiego Teatru Muzycznego oraz Gingy (Ciastek) w spektaklu "Shrek The Musical" niemieckiego Teatru Ucermakische Bühnen Schwedt.
Poszukiwania własnej drogi oraz zamiłowanie do doskonalenia swojego warsztatu zaprowadziły mnie w stronę podyplomowych studiów logopedycznych, które niedawno udało mi się ukończyć. Mam za sobą również udział w warsztatach dubbingowych w Studiu Tercja w Gdańsku oraz w Studiu SDI w Warszawie. Na co dzień pracuję głównie jako trener wokalny, ale pojawiam się także w roli aktorki na deskach teatralnych oraz w serialach telewizyjnych.
Jestem totalną miłośniczką zwierząt, zwłaszcza psów. Pasjonuje mnie jazda konna, sztuki walki oraz aerial joga, ale przede wszystkim głośny śmiech i dawanie radości innym.
Postanowiłam umieścić swoją wizytówkę w dziale Próba mikrofonu, ponieważ zależy mi na poznaniu opinii zawodowców w tej dziedzinie, co umożliwi mi dalsze samodoskonalenie oraz w przyszłości być może da szansę wykonywania wspomnianych zawodów :)
Mało, że ma Pani świeży i dzięki edukacji "ustawiony" głos - który miło wchodzi do ucha w narracji, a przebojowo w reklamie - to jeszcze wyraźnie słyszę i rozumiem, co Pani mówi. A proszę mi wierzyć, że to drugie wcale nie bywa w tym dziale takie oczywiste ;)
W próbce narracji (1) osobiście inaczej rozkładałbym zawieszki w zdaniach, tzn. nie robiłbym ich zbyt często tam, gdzie nie ma przecinków. Mam wrażenie, że dzięki temu opowieść byłaby płynniejsza.
ALE dałem się zaczarować prawie tak, jakby czytała Renata Dobrowolska-Kryczek. I chyba większego komplementu dzisiaj już Pani nikt nie powie ;) Dobry kierunek!
Kłaniam się nisko! Pomijając warunki nagraniowe - strasznie "popi" na wybuchowych głoskach "P" i "B", co wskazuje na brak popfiltra lub jego złe ustawienie, ale o tym później... Przede wszystkim słychać, że "zadanie domowe z dykcji" zostało odrobione i są tego efekty :) Studia logopedyczne to w tym zawodzie cenny "achievement" - gratuluję! Tembr jest dość przyjemny, chociaz mam wrażenie, że z wraz z doświadczeniem, przy kolejnych nagraniach i różnorodnych interpretacjach dopiero dostanie "skrzydeł". Próbka reklamowa - niestety mnie się nie podoba, ale to ze względu na jej produkcję - muzyka, miks i dynamika trochę jak w jinglu radiowym, a to jest jednak reklama. Trochę brakuje mi tzw. "pazura". Reklama kosmetyków damskich to coś co czyta silna, niezależna kobieta, może nawet z cieniem jakiegoś buntu. Tutaj jest śmiało, ale dość pokornie przez słyszalny brak pewności siebie w głosie :) Próbka trzecia to niby zajwka jakiegoś serialu telewizyjnego, a przez 3/4 jej trwania byłem przekonany, że to fragment jakiegoś słuchowiska czy audiobooka dla dzieci. Na pewno warto zapoznać się z próbkami głosów zawodowych lektorów w bankach. Dorzucić trochę ognia w reklamie, spróbować obniżyć nieco tembr przy jakiejś narracji w stylu corpo video i cwiczyć... Ćwiczyć i ćwiczyć, a z czasem powinno się to zacząć opłacać. :) Powodzenia!