Permanentny przegląd prasy, portali internetowych, społecznościowych, radia i telewizji. Zbieramy wszelkie publikacje na temat lektorów i ich pracy. Efekt naszych poszukiwań znajdziesz w tym dziale. Jeśli masz coś czego tu nie ma, podziel się linkiem! Koniecznie daj nam znać!
Tym razem zachęcamy do obejrzenia materiałów związanych z największą produkcją na rynku książek audio. Książka w wersji audio wydana została w 2 października 2009 roku - i do tej pory chyba nikt nie pokusił się o większą produkcję w rodzimych warunkach.
Jak udało się nagrać w 60 dni ten całkiem spory materiał, z tak obszerną listą zaangażowanych aktorów/lektorów? To pozostanie tajemnicą realizatorów z Teatru Polskiego Radia.
Efekt zyskał uznanie zarówno krytyków, jak i szerszej publiczności. Większość opinii jakie znajdziemy na forach jest wręcz entuzjastyczna. Nadal niestety nie ma informacji, czy druga i trzecia część trylogii będzie realizowana z równym rozmachem. Czekamy na więcej, a w międzyczasie podrzucamy kilka ciekawych linków znalezionych w sieci:
Winszujemy i czekamy na następne tomy!
reklama
reklama
reklama
reklama
A ja dodam, że od niedawna pod tym linkiem możemy posłuchać całości nagrania przed zakupem :) http://www.youtube.com/watch?v=i2Aad-M6PdA&feature=related
Nie miałem okazji czytać ani sluchać całej książki. Słyszałem fragmenty. Nie mój gatunek. Jendak to największa produkcja audio w Polsce. Sporo pracy, niezły wynik a Gudowski jako narrator to poezja dla uszu.
Jako lektor... :) Bo tutaj mamy narratora dodatkowo. Ale ja też zwróciłem na niego uwagę. Miażdży. Naprawdę perfekcyjna robota. Co do samej produkcji... Pytanie czy to się wszystko zwróciło. Te wszystkie znane nazwiska musiały kosztować. Jeśli nie drugiego tomu nie będzie i inni też będą się dwa razy zastanawiać zanim pójdą w taką superprodukcję.
Jest info, że produkcja kosztowała 1,5 mln złotych. Książka lata po 40 pln ale w tym jest vat a w kosztach nie. Próg zwrotu na poziomie około 40.000 egzemplarzy. Chyba dużo jak na ten rynek gdzie średni nakład to 3.000. Chyba, że to miało być takie promocyjne, popularyzatotrskie przedsięwzięcie.