Oddaje się do Waszej oceny
#1
wt., 2018/10/30 - 22:56
Dzień dobry,
Temat - jak myślę - wyjaśnia wszystko.
O ile wysłałem już wiadomość pod odpowiedni adres e-mail celem oceny i ewentualnego stworzenia wizytówki, tak chciałem podzielić się swoim fikcyjnym demem, które niedawno przygotowałem.
Baaardzo daleko mi do profesjonalistów. Marzy mi się kiedyś wybrać na szkolenie z emisji głosu do tuzów tego zawodu, ale - na to musi pozwolić pracodawca (wszak troszkę trwają) i portfel (bo kosztują :)).
Ale nic to - oto odnośnik do dema. Serdecznie zapraszam!
https://www.youtube.com/watch?v=Ge8SBgaFt2E
Pozdrawiam,
Arek
Dzień dobry,
Odnośnik do demo zaostrza apetyt na Pańską głosową wizytówkę... Jeśli nie szkolił Pan jeszcze głosu i nie brał udziału w żadnych warsztatach, to jest zaskakująco dobrze!
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Wizytówka właśnie została opublikowana :)
Co do szkoleń i warsztatów - tak jak wspomniałem, zawsze marzyło mi się wzięcie w nich udziału, niestety, jeszcze nigdy nie było okazji. Może się to kiedyś zmieni ;)
Teraz jest dużo ofert szkoleń... Powodzenia:)
Jak myślicie czemu jest teraz tak dużo szkoleń lektorskich? czy nie głównie po to żeby na nich zarobić? raczej nie ma zapotrzebowania na lektorów hmmm ;>
PS podajcie jakichś lektorów filmowych którzy nie mają niskiego głosu jeżeli tacy są :D
Szkolenia - jak szkolenia. Same w sobie niczego nie gwarantują. Podobnie dużo jest np. warsztatów pisarskich, ale jeśli ktoś nie ma "iskry bożej", żadne szkolenie nie uczyni z niego pisarza. A już, powiedzmy, warsztaty i kursy fotografii można liczyć na pęczki - co nie zmieni tego, że niektórzy nauczą się poprawnie kadrować, ale ich prace nigdy nikogo nie powalą na kolana.
Myślę, że niektórzy brną w ślepą uliczkę "jeśli zwalczę moją wadę wymowy, to zostanę lektorem (-ką)". (O ile w ogóle zdają sobie z tej wady sprawę ;)). A to nie tak "chodzi"... Do zostania lektorem potrzebny jest jeszcze talent. Bo czytać niby każdy umie... ale też każdy umie pisać lub pstryknąć zdjęcie. A jakoś nie każdy zostaje znanym pisarzem, czy wziętym fotografem ;)
To ostatnie pytanie było retoryczne, no nie? :D
trochę tak C:
Przemysławie mógłbym prosić do Pana kontakt? mam prywatne pytanie ale na tej stronie chyba nie ma priv. Jakiś email, skype albo gadu gadu najlepiej - nie każdy posiada.
Proszę podrzucić swój nr GG, odezwę się.