Jak pozbyc sie efektu mlaskania
#1
czw., 2009/09/24 - 08:09
Witam,
Czy macie jakies sposoby na pozbycie sie efektu mlaskania podczas czytania? Wiem, ze ciepla woda pomaga. Czy cos jeszcze?
Witam,
Czy macie jakies sposoby na pozbycie sie efektu mlaskania podczas czytania? Wiem, ze ciepla woda pomaga. Czy cos jeszcze?
"Tak! Jesteśmy "ciasteczkowymi potworami"! Używamy cookies i podobnych technologii by zbierać dane osobowe m.in. w celu personalizacji świadczenia usług oraz statystyk. Korzystanie z witryny oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Zawsze możesz to zmienić w ustawieniach Twojej przeglądarki. Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności.
cześć
Zacznijmy od tego, że Twoje „mlaskanie” nie jest wcale mocne, na dwóch z 10 próbek, które przesłuchałem mogłoby to przeszkadzać przy produkcji reklamy, gdyż „mlaskanie” znajdowało się na zapisie dźwięku (w wypowiadanym słowie). W innych przypadkach, gdy przypadłość ta znajduje się na fragmentach ciszy, czyli chwile po tym jak wypowiedziałeś jeden zwrot i zaczynasz drugi, nie stanowi to dla montażysty większego problemu, zwyczajnie sobie to :wyczyści”.
Z czego to może wynikać?
Chyba najgorszą diagnozą byłoby problemy logopedyczne, nie wiem w jaki sposób mógłbyś w takim przypadku z tym walczyć, musiałbyś albo udać się do specjalisty po poradę albo poszukać w internecie, książkach etc.
Uważam jednak że Twoje „mlaskanie” ma inne podłoże.
Z doświadczenia (a już ładnych parę lat jestem realizatorem) wiem, że np. zjedzony obiad, wypita kawa lub słodka herbata chwile (dłuższą, krótszą) przed nagraniem może się objawić właśnie takim mlaskaniem.
Jak temu zaradzić?
Kubek wody przed (w trakcie też nie zaszkodzi) nagraniem :)
po0zdro
Si®
EDIT
no problemo ;)
[b]słów cięcie gięcie[/b]
Dzieki za fachowa odpowiedz :)
Pozdrawiam!
Stary temat ale może się komuś przyda...
Dotyczy to w zasadzie mlaskania w przerwach lub na początku wyrazu/zdania
Najbardziej zbierane prze mikrofon jest mlaskanie kiedy odrywa się język od podniebienia, dużo cichsze kiedy mlaskamy samymi ustami.
Należy w sobie wyćwiczyć odruch by otwarcie buzi było delikatnym otwarciem/rozchyleniem warg a nie poderwaniem całej kopary. Trudno to wytłumaczyć ale po jakimś czasie mozna to kontrolować albo przynajmniej o tym pamiętać.
Co do mlaskań na słowie, to tu się nie wypowiem - mnie też się czasem zdarza, przypuszczam, że to w moim przypadku kwestia nawyków. Mlaśnięcie na słowie można czasem usunąć lub osłabić w edytorze - albo przez odpowiednią korekcję albo zakładając na wybrany fragment (czyli na mlaśnięcie) kopertę o odpowiednim kształcie (krzywa powinna mieć kształt zbliżony do U ale nie identyczny) Ale jest to żmudne i czasochłonne. No i nie zawsze mozliwe
[url=http://www.soundmakers.pl][b]Homerecording[/b][/url]
No to zadebiutuję. Mocno. Dawno, dawno temu jeden z realizatorów Trójki powiedział mi, że ideał to wypicie przed wejściem na antenę pięćdziesiątki ;) Sprawa dotyczyła mojego kumpla. I... podziałało. Ale nie polecam. Szczególnie przy długich multimediach :)) Ale przy lokal spotach, dlaczego nie? Ha ha ha....
U mnie działa napicie się szklanki letniej wody i przepijanie małymi łykami w przerwach. Poza tym nie należy jeść słodkości przed nagraniem, bo to sprawia, że się człowiek ''ślini'' i ''klei''.
Maja
damskiebrzmienie.prv.pl
Pojawia się również mlaskanie na strunach głosowych. To już cięższa sprawa.
Lektorka którą ta przypadłość dotyczy, ssie tabletki, z tego co pamiętam "Vocaler".
Pomaga,
Ale czy to zdrowo przed każdym nagraniem ładować w siebie jakby nie było lekarstwo?
Składu tabletek nie znam, więc nie odpowiem.
[b]słów cięcie gięcie[/b]
"Poza tym nie należy jeść słodkości przed nagraniem, bo to sprawia, że się człowiek ''ślini'' i ''klei''"
Nie wspominając już o zaflegmieniu gardła, które potrafi bardzo utrudnić, czy wręcz uniemożliwić normalne nagrywanie.