Poziomy RMS w spocie radiowym
Kiedyś popełniłem kilka całych produkcji do radia i brzmiały całkiem dobrze, tzn. nie odstawały od reszty :)
Jednak to było dość dawno. Teraz tak na ucho wydaje mi się, że wszystko co słyszę w krajowym radiu ryczy dwa razy głośniej, a ponieważ czeka mnie montaż całego materiału boję się żeby w pogoni za głośnością nie przewalić sygnału. Niestety klient już poprosił, coby było głośno, a nawet głośniej niż reszta, więc można tylko ubolewać.
Zdaję sobie sprawę, że urządzenia emisyjne w różnych stacjach są różnie poustawiane i mają różnie podzielone pasmo, zawsze też zostawiałem minimum 6db dymamiki między najcichszym i najgłośniejszym sygnałem tak aby procesor emisyjny nie zmasakrował nagrania, ale obawiam się, że teraz to nie wystarczy aby dorównać głośnością innym spotom.
Dlatego pytam o poziomy - jaki średni RMS i jaki szczytowy żeby nie przegiąć, ale też żeby nie odstawać od reszty, i ewentualnie gdzie przyciąć pasmo ? czy lepiej dołożyć poweru w samym wokalu a miks zrobić łagodniejszy, czy jedno i drugie prasować jak klocek ?
Ja uważam, że lepiej cisnąć na wokal. Zwróćmy uwagę jaka jest tendencja na rynku. Priorytetem mimo sięgania po coraz odważniejsze utwory jest przekazanie treści. Podkład ma ogromne znaczenie przy spotach wizerunkowych, gdzie jest trochę powietrza, przerw. W normalnych reklamach jest mocno zepchnięty na drugi plan. RMS u nas oczywiście nie jest stały, podaję z ostatnich dwóch spotów: Maximum -6; average -11,4; total -11 i drugi: -6; -11,7; -11,1.
Jak widać mniej więcej zbliżone, więc można zaryzykować, że tak ogólnie to wygląda u nas.
Takie w sumie nieduże te wartości jak na reklamę, choć tu trzeba doprecyzować jedną kwestię - czy pomiar był robiony dla przebiegu sinusoidalnego, czy też liczony był dla fali prostokątnej ? bo różnica wynosi 3db więc punkt odniesienia zmienia wynik diametralnie.
Ja doładowałem bardziej wokal, choć całość też wyszła dość głośno, mam nadzieję, że procesor emisyjny to udźwignie. Tu można posłuchać (za kilka dni usunę plik)
http://www.soundmakers.pl/index.php?/topic/166-spot/
l:test
h: 123test
Jak byś chciał to mogę Ci podesłać symulator procesora FM - dobry ale niedostępny już w sieci freewarowy plugin, pozwala się zorientować jak mniej więcej zachowa się materiał w radiu. Często słyszysz swoje produkcje w eterze więc będziesz miał porównanie czy symulator jest naprawdę taki dobry jak zachwalał twórca.
[url=http://www.soundmakers.pl][b]Homerecording[/b][/url]
Pomiar mam ustawiony standardowo na prostokątny. Twój spot wypada minimalnie głośniej (na pomiarze), ale spokojnie nie musisz się martwić o radio. Tyle, że przesłuchałem na swoich wyczesanym prywatnym zestawie sb i na słuchawkach bo w domu mam dość wysokie standardy ciszy ;) Jak zerknę w pracy dopiszę. Ale moim zdaniem wokal nie jest jakoś mocno wyciągnięty.
BTW styl troszkę oldschoolowy...
Pisałem, że wokal jest "doładowany" - miałem na myśli sliną kompesję na niektórych pasmach i harmoniczne. Samego miksu już tak mocno nie prasowałem.
Natomiast co do "wyciągania" wokalu czyli proporcji w miksie, to masz rację - nie jest zbyt wyeksponowany. Tu są 2 sprawy - po pierwsze procesory emisyjne kompresują i podbijają zazwyczaj średnie pasmo dość mocno (tak mnie przynajmniej uczono) więc głos i tak zostanie wyciągnięty. Po drugie praca na Adamach - jest fajna i przyjemna, jednak Adamy są bardzo jasne i już wcześniej zauważyliśmy ze znajomym, że głosy które brzmiały idealnie na Adamach, na niektórych innych monitorach były lekko schowane w miksie. Trudno oszacować jak duża jest to różnica i czy wina leży w Adamach dlatego, że eksponują to pasmo, czy też wina leży po stronie pozostałych monitorów, które to pasmo mają mniej wyeksponowane. Porównywaliśmy z Yamahą HS80, kilkoma modelem KRK i Tapco, i miksy brzmiały różnie na różnych monitorach, różne częstotliwości były eksponowane, różny był obraz stereo itd.
Tak więc świadomy tego wszystkiego starałem się zachować złoty środek.
O radio się martwię, bo wiem ile kombinacji mieli kiedyś moi znajomi ze studia w Polsce - na ich sprzęcie wszystko śmigało jak złoto, a w radiu dużo ciszej niż reszta spotów i klienci dzwonili pytając o co kaman. Ostatnio zauważyłem, że w pogoni za głośnością producenci decydują się nawet na przester wokalu, a całe miksy śmigają grubo ponad Odb - aż dziw bierze, że to wchodzi na emisję. Właśnie znajomy mi podesłał spot Cyfry+ który ryczy niemiłosiernie, słychać przester w głosie, do tego ma przewalony sygnał... jak to poszło w radiu nie mam pojęcia :)
A co do oldschoolu... nie bardzo wiem co masz na myśli. Zakładam, że nie jestem na bieżąco z trendami hehe:) To prawda - ostatnie całe produkcje robiłem 6-7 lat temu więc czuję się usprawiedliwiony. Z drugiej strony nie miałem kontaktu z klientem końcowym - moim klientem była agencja, która obsługuje kampanię reklamową i poza tekstem nie dostałem żadnych innych informacji, żadnych wskazówek więc robiłem tak, żeby nie przesadzić. Pewnie znasz to uczucie kiedy trudno odgadnąć intencje klienta i trzeba poruszać się po omacku:)
[url=http://www.soundmakers.pl][b]Homerecording[/b][/url]
Sami pracujemy na Adamach ale powiem szczerze jeszcze nie rozgryzłem ich słabych stron do końca. Może dlatego, że nie mam wiele okazji do porównania. Przester spotu w radiu przechodzi często gęsto bo nikt tego nie sprawdza. W tv nie przejdzie wycofają od ręki. Z adnotacją by trzymać się specyfikacji. Wiem bo mi kiedyś wycofali :) Ale w radiu... Nikt na to nawet nie zerknie.
Zaskoczyłeś mnie z tymi radiami, myślałem, że w takim RMF czy ZET siedzą jacyś ludzie odpowiedzialni za materiały nadsyłane z zewnątrz i dbają przede wszystkim o specyfikację i zgodność z profilem muzycznym stacji, a z tego co mówisz wynika, że panuje wolna amerykanka...
A generalnie jeśli chodzi o Adamy, to pracuje mi się na nich najlepiej i najwygodniej ze wszystkich jakie miałem okazję poznać w tym przedziale cenowym. HS80 i KRK serii VXT też mi pasowały ale bardziej do słuchania muzyki niż do montażu. Po prostu Adamy są bardziej szczegółowe, precyzyjnie oddają detale i pozwalają na w miarę przyzwoitą kontrolę basu bez subwoofera. Ale tak czy siak najważniejsze jest osłuchanie i znajomość własnego odsłuchu. Pierwsze spoty do radia w 2003 roku robiłem na wieży i głośniczkach Kenwooda, mało tego - komponowałem na tym muzykę w Reasonie, której używałem później do miksów. I brzmiało to dobrze, nawet dzisiaj nie wstydzę się tych produkcji, mimo, że powstały metodą partyzancką:)
[url=http://www.soundmakers.pl][b]Homerecording[/b][/url]
Eeee takich produkcji których się nie wstydzę to z tego okresu nie miałbym zbyt wiele.... :)