Kreskówka w epoce VHS
Dawno, dawno temu w Polsce nie było kanałów oferujących kreskówki przez praktycznie całą dobę. Jednak szczęśliwcy, posiadający w latach 80 domowy odtwarzacz VHS, zawsze mogli obejrzeć bajkę z kasety.
Permanentny przegląd prasy, portali internetowych, społecznościowych, radia i telewizji. Zbieramy wszelkie publikacje na temat lektorów i ich pracy. Efekt naszych poszukiwań znajdziesz w tym dziale. Jeśli masz coś czego tu nie ma, podziel się linkiem! Koniecznie daj nam znać!
Dawno, dawno temu w Polsce nie było kanałów oferujących kreskówki przez praktycznie całą dobę. Jednak szczęśliwcy, posiadający w latach 80 domowy odtwarzacz VHS, zawsze mogli obejrzeć bajkę z kasety.
Tytuł: Skalor: Planeta Robotów (ROBOTIX)
Autor: thisisvhshell
Źrodło: https://www.youtube.com/watch?v=epQBubojcsk
Data publikacji: 28.08.2020
I wskutek jej wielokrotnego "katowania" często znali całą kreskówkę na pamięć, a dialogi powtarzali wraz z bohaterami. Jedną z najczęściej wspominanych bajek SF z tamtego okresu - poza "Transformersami", rzecz jasna - jest "Skalor: Planeta Robotów" (tytuł oryginalny: "Robotix") z 1985 roku.
"Każda z gigantycznych maszyn funkcjonuje dzięki transferowi życia z ciał mieszkańców planety (przynależących do dwóch zwaśnionych ras - Protektonów i Terrakorów), którzy przeczekują zagładę ich świata w kapsułach hibernacyjnych głęboko pod ziemią.
Mechy nie przemieniają się w samochody, nie zostały stworzone jako maszyny bojowe, lecz jako ciężki sprzęt budowlany, a przede wszystkim nie są zadowolone ze swojego nowego położenia. Kto z was byłby, gdyby pewnego dnia obudził się jako ogromny robot? Kolosy ze Skalorru różnią się od podobnych postaci tragedią wpisaną w ich istnienie, a także próbą odnalezienia nowej tożsamości w robo-cielskach.
Historia opowiedziana w Robotix jest oryginalna nawet jak na dzisiejsze standardy. /.../ Twórcom nie udało się jednak uciec przed kilkoma schematami animacji z tamtej epoki. Największą bolączką jest całkowita jednostronność postaci, są albo złe do szpiku kości, albo anielsko dobre" - czytamy w recenzji na Filmweb.pl.
Oczywiście nas najbardziej interesuje, kto użyczył głosu w udźwiękowieniu wersji polskiej. Otóż: czytał Marek Gajewski. Lektora znanego z tak legendarnych programów jak "Sonda" często można było usłyszeć także w amerykańskich serialach dla dzieci i młodzieży.
Marek Gajewski - urodzony 29 czerwca 1945, zmarł 11 sierpnia 1995 w Warszawie – aktor, lektor, spiker, prezenter i dziennikarz TVP, wiele lat czytał do programów oświatowych, edukacyjnych (m.in. Sonda, Kwant), filmów dokumentalnych i fabularnych. Czytał w licznych wydaniach Polskiej Kroniki Filmowej (obok m.in. Władysława Hańczy, Wiesława Górnickiego, Andrzeja Łapickiego, Jerzego Rosołowskiego, Tomasza Knapika czy Tadeusza Sznuka).
Występował także w magazynie Jarmark. W programie dla dzieci Teleranek prowadził cykl zatytułowany Gazetka Rodzinna. Sporadycznie pojawiał się w filmach fabularnych (np. Kolumbowie). Występował w pierwszej polskiej telenoweli W labiryncie. Na początku lat 90-tych współpracował m.in. z Radiem Gdańsk i Prywatną Telewizją Elgaz.
Był lektorem amerykańskich seriali dla dzieci i młodzieży, m.in: Batman: The Animated Series (1992–1995), Kacze opowieści (niektóre odcinki obok Krystyny Czubówny), Wojownicze Żółwie Ninja (1987), Skalor: Planeta Robotów (1985).
Oprac. PolscyLektorzy
Brak komentarzy