Co nowego na rynku? Na czym warto zawiesić ucho? Kto i za co dostał kolejną nagrodę? To jest TECHNEWS! Sprzęt dla lektorów? W dziale TESTY znajdziesz efekty naszych praktycznych doświadczeń na mikrofonach i przedwzmacniaczach. A na deser świeżutkie promocje. Trzymaj rękę na pulsie.
Firma Golden Age Projects to jedna z tych nowych inicjatyw, które pełnymi garściami czerpią z dokonań poprzedników. Powstała w 2005 roku, nie może się poszczycić latami historii, doświadczeń i testów, więc ulokowała swoje produkty w niższej półce cenowej. Ale bez kompleksów, praktycznie w każdym materiale reklamowym znajdziemy info, że GAP staje w szranki największymi opierając się na zdroworozsądkowym kryterium jakość/cena. Pre-73 startuje w kategorii super ciężkiej, bo w pojedynku z innymi klonami Neve 1073, najczęściej chyba kopiowanego preampu na świecie. Jaki jest wynik tego starcia? Od premiery tego urządzenia minęło już trochę czasu i w sieci znajdziemy mnóstwo opinii, które przekonują nas, że Pre-73 trzyma się świetnie. Powstały nawet społeczności, które w swych ocenach niebezpiecznie zbliżają się do granic kultu. EiS w swoim teście przyznała mu znaczek „Nasz typ". Ale większość z opinii dotyczy nagrań muzycznych, często instrumentalnych. Nas jak zwykle zajmuje tylko jedno pytanie: jak to się sprawdzi w lektorce.
Obejrzyjmy to sobie.
Na pierwszy rzut oka urządzenie wyróżnia się pięknym kolorem, ale wygląda dość skromnie. Skrzyneczka o wymiarach połowy racka, pięć przycisków, skromniutki wskaźnik diodowy i 2 pokrętła nie przerażają nadmiarem opcji. Ale przecież taka jest idea tego produktu - ma to być prosty w obsłudze tranzystorowy przedwzmacniacz i nic więcej. Zgodnie z tym założeniem i wymalowanemu na przedniej ściance napisowi „Vintage Pre Amplifer", mamy do dyspozycji tylko to, co niezbędne. A więc: od lewej, przycisk zasilania, gniazdo DI i włącznik tegoż, dopływ zasilania phantom 48V i przełącznik impedancji na Low-Z. Dalej mamy skokowo zmieniany poziom czułości wejściowej i płynny potencjometr odpowiadający za poziom wyjścia. Na końcu przełącznik fazy i składający się z 4 diod sygnalizator poziomu OUT.
Na tylnej ściance znajdziemy 4 gniazda, wejście mikrofonowe i liniowe plus wyjście symetryczne i niesymetryczne. Czyli prosto ładnie i przejrzyście.
Od razu zastrzec trzeba, że zarówno gniazda (Neutrik), jak i przyciski, może nie rzucają się w oczy, ale w szczególności gałki wykonane są z pancerną prostotą. W przypadku tych ostatnich ma to duże znaczenie, to najczęściej używany element preampu. Ich rozmiar ułatwia wygodną zmianę pozycji. Pochwalić trzeba skokowy potencjometr wejścia. To bardzo wygodne i poste rozwiązanie, z którego obsługą nie było najmniejszego problemu.
Pre-73 zasilany jest przez zewnętrzny zasilacz, co ma uniemożliwić wszelkie niekorzystne zakłócenia mogące powstać w tanich konstrukcjach w wyniku wbudowania zasilania w skrzynkę.
Zgodnie z przewidywaniami, z podłączeniem i wysterowaniem nie było najmniejszego problemu. Jako, że w studiu mieliśmy akurat kilka całkiem różnych majków, więc mieliśmy świetną okazję, by sprawdzić jak Pre-73 współpracuje z nimi przy nagraniach głosów lektorskich. Wykorzystaliśmy naszych stałych lektorów, choć tym razem w dość chaotycznej konfiguracji. Na potrzeby testów gadali do Sontronicsa Omega, Neumanów TLM-103 i U-89, oraz Telefunkena AK-47.
Zapraszamy do odsłuchu.
Marcin na Sontronics Omega + Pre-73
Tomek na Sontronics Omega + Pre-73
Marcin na Telefunken AK 47 + Pre-73
Julita na Telefunken AK 47 + Pre-73
Marcin na Neumann TLM-103 + Pre-73
Tomek na Neumann TLM-103 + Pre-73
Marcin na Neumann U89 + Pre-73
Staraliśmy się dobierać optymalny poziom wzmocnienia Input, bez przesterowań, choć mamy do dyspozycji naprawdę imponujący poziom wzmocnienia, bo aż 80db. To gwarantuje, że na tym gadżecie uruchomimy każdy mikrofon.
Po kolei opiszemy, co naszym skromnym zdaniem stało się z charakterem każdego majka po przetrawieniu przez trzewia Pre-73, że użyję takiej epickiej metafory.
Omega nie wypadła najlepiej w naszych testach i Pre-73 dużo jej nie pomógł, lekko tylko maskując skromne i takie dość hmmmm, puszkowate brzmienie tego modelu. Niczego więcej się nie spodziewaliśmy. Między dwoma Neumannami różnica jest bardzo słyszalna, TLM dostał kopa na średnich tonach, w brzmieniu pojawiło się trochę piachu, co wzbogaciło jego dość suchy charakter. Ogólnie zmiana na plus, zwłaszcza, że wysokie tony, a szczególnie nieprzyjemne "eski”pozostały w ryzach. U89 jest, jak się można było spodziewać, dużo bardziej wycofany, ale również dostał delikatnego podbarwienia, choć wydaje się, że nie stracił w dużym stopniu naturalnego sedna swojego brzmienia. Trochę rozczarowuje zestaw Pre-73 + AK47. W naszym teście mikrofon ten mocno plusował piękną, elegancką barwą, z której go Pre-73 mówiąc wprost - wykastrował. Brzmienie środka jest chyba najpełniejsze, Telefunken jest najbardziej dźwięczny, ale podbicie na wysokich tonach irytujące dużo bardziej niż u pozostałych modeli. W każdym razie to już jest całkiem inny mikrofon, niż wpięty bezpośrednio. Jak dla nas to dowód na to, że przedwzmacniacza nie można nazwać transparentnym. Zachęcamy do poddania próbek kompresji, co pozwoli lepiej usłyszeć różnicę.
Podsumowanie.
Pre-73 to zdecydowanie warta uwagi, uniwersalna konstrukcja o banalnie prostej obsłudze. Jednym pokrętłem, możemy nasz dźwięk przesterować, by pobawić się na polu wokalu poza reklamowego, i osiągnąć charakterystyczne brzmienie wokalu użyte np. na płycie Kim Nowak, czy Waglewskiego z Maleńczukiem, i tym samym pokrętłem wrócić do czystych i gładkich ustawień. Urządzenie przepracowało u nas parę tygodni na najwyższych obrotach, i nie wystąpiły z nim najmniejsze problemy. Fajnie pokazało się w nagraniach majków dynamicznych i wstęgowca: http://polscylektorzy.pl/forum/index.php?topic=80.0
A nasze podstawowe zadanie, nagranie głosu lektorskiego poszło całkiem gładko. To konstrukcja budżetowa, więc jak wynika z testów nie do końca warto używać jej z majkami po 10.000 PLN, ale to chyba nie powinno dziwić. W końcu za cenę lekko ponad 1500 złotych nie możemy spodziewać się cudu. Zdecydowanie godny polecenia jeśli Twoim wyborem jest klasyczne tranzystorowe brzmienie, a nie cisną cię ambicje, by mieć klocek za 10.000 PLN. Minusem jest dość mało subtelne brzmienie, które przy droższych majkach zmiażdży drobne szczegóły, które decydują o klasie mikrofonu. Ale uwaga, grono fanów tego urządzenia opracowało szereg modyfikacji, a dystrybutor, firma MusicToolz ma w ofercie wprowadzenie kompletu modyfikacji, bez utraty gwarancji. Nie mieliśmy okazji posłuchać, więc nie wiemy, czy opłaca się praktycznie podwoić koszt urządzenia tym sposobem, ale być może idą one właśnie w kierunku poprawy tego aspektu.
Producent: Golden Age Projects
Dystrybutor: MusicToolz
No wstępnie zainteresował mnie ten preamp. Muszę poszukać opinii użytkowników.
https://www.akracing.pl/index.php?id_kat=001004
Świetny sprzęt trzeba przyznać.
----
http://mrfashion.pl/tinder/
Polowałem na GA Project PRE-73, ale już trudno z dostępnością niestety :(
-
Pozdrawiam Rafał z http://4krzesla.pl