Permanentny przegląd prasy, portali internetowych, społecznościowych, radia i telewizji. Zbieramy wszelkie publikacje na temat lektorów i ich pracy. Efekt naszych poszukiwań znajdziesz w tym dziale. Jeśli masz coś czego tu nie ma, podziel się linkiem! Koniecznie daj nam znać!
W czerwcu 1992 roku do Polski zawitał Big Mac. I było to na tyle doniosłe wydarzenie, że wstęgę przecinał ówczesny minister Jacek Kuroń, a otwarcie pierwszego baru w Warszawie dokumentowała Polska Kronika Filmowa.
W materiale "Big Mac nadchodzi" z wydania nr 27 (1 lipca 1992) komentarz napisany przez Michała Ogórka (oczywiście ironicznie, jak na satyryka przystało) czytał Tomasz Knapik.
Choć na ulicy widać jeszcze policyjną Nysę, autobusy Ikarus i stare tramwaje, czasy zmieniły się już na tyle, że zmieniła się Polska Kronika Filmowa. Jest kręcona w kolorze i jej czołówka dumnie eksponuje logo Fujifilm.
Jednak zanim w powojennej Polsce można było zjeść amerykańskiego hamburgera, musiało się wiele wydarzyć. A PKF przez dziesięciolecia była tubą propagandy komunistycznych władz.
Obok zwrotów retorycznych należących do języka propagandy i stosunkowo łatwo rozpoznawalnych przez społeczeństwo, pojawiały się - zwłaszcza w latach 50, gdy lektorem Kroniki był Andrzej Łapicki - zupełnie kłamliwe informacje fałszujące rzeczywistość.
Na przykład w roku 1952, w komentarzu do materiału o wojnie w Korei, padło stwierdzenie: "Od dawna już amerykańscy obrońcy morderców z Katynia dorównali swym hitlerowskim nauczycielom" (PKF 14/52). Tymczasem zbrodnie Stalina dokonane na polskich oficerach były już w tym czasie znane, przynajmniej przez część społeczeństwa. Bywało więc, że oglądana przez masy Kronika rozpowszechniała nieprawdę. (Interia Historia, 27 grudnia 2016).
Dziś nie ma już w tym miejscu baru. Budynek Sezam, w którym funkcjonował pierwszy McDonald's, został zburzony. Za to wciąż słyszymy głos Tomasza Knapika!
Brak komentarzy