Publikacje o lektorach
ARTYKUŁY, AUDYCJE, FILMY

Permanentny przegląd prasy, portali internetowych, społecznościowych, radia i telewizji. Zbieramy wszelkie publikacje na temat lektorów i ich pracy. Efekt naszych poszukiwań znajdziesz w tym dziale. Jeśli masz coś czego tu nie ma, podziel się linkiem! Koniecznie daj nam znać!

Tytuł: Filmy z lektorem – co trzeba o nich wiedzieć?
Autor: Antyweb
Źródło: https://antyweb.pl/dubbing-napisy-lektor/
Data publikacji: 07.01.2021    

Filmy z lektorem, czyli szeptanka to domena polskiej telewizji. Rozwiązanie jest stosowane także w innych krajach, ale trudno uznać je za bardzo popularne: dominuje w Europie Środkowo-Wschodniej i kilku krajach azjatyckich. Nie brakuje głosów, że to kiepski wybór, że lepsze byłyby napisy, bo dzięki temu można się uczyć języków, głównie angielskiego. Zgadzam się. Ale jednocześnie stwierdzam, że lektor to i tak mniejsze zło - gorszy byłby dubbing, który w Europie ma naprawdę silną pozycję.

Filmy z lektorem, czyli jak to się zaczęło

W powojennej Polsce w kinach dominowały napisy oraz… dubbing. Przygotowaniem zagranicznych filmów na polski rynek zajmowało się m.in. łódzkie Studio Opracowań Filmowych. Zagraniczne filmy z lektorem pojawiły się później. Wysoki koszt produkcji, ograniczone moce przerobowe firm zajmujących się ich opracowywaniem, stale rosnąca liczba filmów oraz zapoczątkowane w latach 60 XX wieku zainteresowanie telewizorami wymusiły znalezienie innego, tańszego rozwiązania.

/.../ Ratunkiem okazali się lektorzy. W latach 80 ubiegłego wieku to właśnie oni stali się podstawową formą tłumaczenia filmów, seriali i programów zagranicznych emitowanych w polskiej telewizji. Filmy z polskim lektorem obejrzycie także dziś, choć dzięki rozwojowi technologii, widz (w przypadku telewizji, serwisów VOD, czy nośników fizycznych) sam może zdecydować, czy woli obejrzeć daną produkcję z napisami, lektorem, czy w niektórych przypadkach, najczęściej w bajkach — z dubbingiem. W kinach nadal dominują napisy i dubbing, a filmów z lektorem nie spotkacie pewnie wcale (poza małymi wyjątkami, np. filmy dokumentalne) — mnie się nigdy nie udało.
Lektorzy towarzyszą nam w zaciszu własnego domu i nic nie wskazuje, by to się zmieniło. Co ciekawe, filmy z lektorem poza Polską są prawie w ogóle niespotykane — tam stawia się wyłącznie na dubbing lub napisy. Jesteśmy krajem, który stoi w opozycji do innych, a przyzwyczajenia widzów nie chcą się zmienić.

Filmy z lektorem vs filmy z dubbingiem

Dubbing w Polsce funkcjonuje i funkcjonował jeszcze w ubiegłym wieku. Obecnie świetnym przykładem są gry komputerowe i animacje, zwłaszcza te przeznaczone dla dzieci. Całkowicie kina, a już tym bardziej telewizji, zdobyć jednak nie zdołał. Pamiętam, że lata temu wybrałem się do kina na Alicję w Krainie Czarów, seans miał być z napisami, ale obsługa się pomyliła i zaczęła odtwarzać wersję z dubbingiem. Projekcję przerwano, poinformowano, że ta kopia będzie dalej odtwarzana, lecz jeśli ktoś nie jest zainteresowany, może zwrócić bilet. Spora część sali wyszła. Sam zostałem chociaż długo biłem się z myślami. Ostatecznie nie było najgorzej, dubbing pozytywnie mnie wówczas zaskoczył. Podobnie jak to, że została tylko połowa widzów.

 

Nie zmienia to faktu, że trudno sobie wyobrazić tę formę przekazywania treści na co dzień. Utwierdziłem się w tej opinii kilka dni temu, gdy dłuższą chwilę oglądałem czeskie kanały telewizyjne. Popularne hollywoodzkie filmy, znani aktorzy i głosy, które nijak mają się do tych kojarzonych z daną twarzą.
/.../ Może po jakimś czasie bym się przyzwyczaił do tego rozwiązania — przecież tak się stało w przypadku nieanglojęzycznych krajów, które od dawna stosują tę formę tłumaczenia filmów, seriali, czy programów telewizyjnych. Na razie stwierdzam, że szeptanka (lektor) to mniejsze zło.
Intryguje mnie przy tym fakt, że w telewizji ma ona tak silną pozycję, chociaż w kinie dominują napisy oraz dubbing (ten ostatni głównie w animacjach). Na szeptankę trafia się naprawdę rzadko, to musi być np. film dokumentalny. Pojawią się pewnie głosy, że ta rozbieżność wynika z faktu, iż do kina chodzą ludzie młodsi, którzy znają angielski, w domu odtwarzają filmy z napisami. To raczej ciekawostka, niż potwierdzony fakt.
A lektor jest dla starszych, którzy są do niego przyzwyczajani i nie chodzą do kina, nie ściągają filmów, nie korzystają z serwisów streamingowych. Sęk w tym, że znam młodszych ludzi, którzy, gdy mają możliwość, wybierają lektora. Kiedy zaczniemy szukać filmów w serwisie YouTube, szybko okaże się, że popularną frazą jest „film z lektorem”. Stare nawyki zawsze wezmą górę. /.../

 

Filmy z lektorem vs napisy

Brak lektora w kinie jest często podnoszony na różnych forach i w dyskusjach. Dla niektórych film z napisami jest wyborem złym — porównują to np. do jednoczesnego czytania książki i oglądania ruchomych obrazów. Skupienie się na obu rzeczach jednocześnie może być trudne, a to prowadzi do sytuacji, w której nie do końca poznajemy przekaz niesiony przez daną produkcję i z kina wychodzimy niezadowoleni.

Cały felieton przeczytacie na Antyweb w dziale "Po Godzinach".

 

 

 

 

 

Brak komentarzy

Studio Medianawigator.com

reklama

Agencja MediaNawigator.com

Powered by:

Bank głosów Mikrofonika.net

reklama