Tytuł: „Po prostu nie chcieli, żebym to robił”. Gwiazdor Baldur's Gate 3 Neil Newbon walczy o sławę i szacunek dla ludzi ze swojej profesji
Autor: Jakub Błażewicz
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/po-prostu-nie-chcieli-zebym-to-robil-...
Data publikacji: 13.03.2025
Neil Newbon, aktor głosowy [...] z "Baldur’s Gate 3" mógłby nie pojawić się w wielu grach – gdyby nie pozbył się swoich agentów, z miejsca odrzucających „slumsowe” sesje nagraniowe i motion capture.
[...] Chce walczyć o sławę i szacunek dla artystów występujących w grach wideo. [...] 11 grudnia 2024 roku on oraz 17 innych aktorów i deweloperów znanych z gier założyło grupę Pixel Pack.
- Moją wizją jest ustanowienie Pixel Pack jako corocznej inicjatywy, która nie tylko pozwoli świętować uznane talenty, ale także wynieść na piedestał młodych aktorów w branży gier. [...] Możemy wzmocnić nasz wspólny głos i sprawić, że występy w grach dalej będą uznawane, szanowane i chronione – wyjaśnił [...] Neil Newbon.
Newbon i pozostali członkowie inicjatywy podzielili się przy tym swoimi spostrzeżeniami odnośnie do zmian w podejściu do pracy przy wcielaniu się w postacie z gier. Pomógł w tym nie tylko wzrost znaczenia gier wideo (które w tej chwili zarabiają więcej niż Hollywood), nagrody dla aktorów z gier (przyznawane przez BAFTA od 2004 roku) i tytuły pokroju The Last of Us (którego premierę Erika Ishii porównała do „bycia świadkiem powstania kina”), ale też pandemia koronawirusa (która na długo uniemożliwiła pracę na planie filmowym).
Artyści motion-capture i aktorskie slumsy
[...] Jak wspomina Newbon, gdy zaczynał swoją przygodę z grami [...] zdarzało mu się słyszeć rozmowy, w których dawano do zrozumienia, że „artyści motion-capture” [...] nie są uznawani za „prawdziwych aktorów”.
[...] Wtórują mu Jennifer Hale (według której aktorów głosowych traktowano użytkowo, jak „utensylia na stole”) oraz Yuri Lowenthal (jak to ujął, „prawdziwi aktorzy” uznawali pracę w VA jako swoiste „slumsy” i powód do wstydu – coś, czego artysta chwyta się w desperacji, gdy potrzebuje pieniędzy). [...]
Zimna gra aktorska
Hale wspomina przy tym, że takie de facto pogardliwe podejście mogło wynikać z niezrozumienia tego, ile umiejętności wymaga występ w grze wideo. Jak twierdzi, nawet teraz spora część sesji VA oparta jest na zimnym odczycie, tj. większość kwestii dialogowych widzi się dopiero w chwili nagrywania, na którą składa się najwyżej kilka prób. Dlatego, jak twierdzi Hale, „aktorzy głosowi muszą być bardzo utalentowani w kwestii gier”.
[...] Stąd właśnie inicjatywa Newbona i innych aktorów, która ma promować ich pracę, ale też wspierać osoby zaczynające przygodę z grą aktorską w grach. Po części zbiega się to z celami związku zawodowego SAG-AFTRA, który od zeszłego roku walczy też z nadużywaniem AI do kradzieży głosów aktorów.
Cały artykuł znajdziecie na portalu GRYOnline.pl.
Brak komentarzy