Boratyński Piotr
- urodzony 7 listopada 1971 roku we Wrocławiu. Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu na Wydziale Fizjoterapii. Przygodę z mikrofonem rozpoczął w 2000 roku w radiu Złote Przeboje.
Poznaj twarze i historie polskich lektorów! Poniżej przedstawiamy sylwetki najpiękniejszych głosów lektorów filmowych, reklamowych i dubbingowych. Uwaga! Znalazłeś nieaktualny wpis? Masz dodatkowe informacje lub uwagi? Pisz do nas.
- urodzony 7 listopada 1971 roku we Wrocławiu. Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu na Wydziale Fizjoterapii. Przygodę z mikrofonem rozpoczął w 2000 roku w radiu Złote Przeboje.
Piotr Boratyński w 1992 roku, będąc przed maturą, wybierał się na PWST. Ale nogi zaprowadziły go na fizjoterapię. Nie żałuje tego postępku, "bo to piękny zawód, uprawiam go do dzisiaj" - mówi. W 1997 roku los sprawił, że zaczął jako fizjoterapeuta współpracę z dzisiejszym Teatrem Muzycznym Capitol we Wrocławiu. Stąd w roku 2000 aktorzy zaprowadzili go do radia Złote Przeboje, gdzie rozpoczął przygodę z radiem i telewizją. Po dwóch latach - ciężkich, jak się okazało - ćwiczeń dykcji i emisji głosu pierwszy raz usłyszał się na antenie radiowej.
Od 2012 roku nagrywa we własnym studio. W ciągu kilkunastu lat nagrywał i nagrywa dla banku głosów Mikrofonika, stacji radiowych RMF FM, Eska, Grupa Radiowa Agora i wielu innych. Użycza głosu do reklam, udźwiękawiania stron internetowych, prezentacji multimedialnych, filmów dokumentalnych oraz IVR-ów.
"O mikrofonie mówi się, że ma duszę. Wierzę w to. I dopiero jak wczuję się w jego rytm i brzmienie, odczuwam satysfakcję. A wtedy owoce naszej współpracy są najbardziej wartościowe" - wyznaje.
Czego życzy początkującym lektorom? "Cierpliwości i wytrwałości. Podobno dobre reklamy nagrywa się po 10 latach, a dobre filmy po 1000 odcinkach seriali. I chyba tak jest".
W życiu nie lubi chamstwa i ignorancji, ceni spełnienie i spokój, a boi się nudy i wypalenia. Ale to ostatnie mu raczej nie grozi. Żartuje, że prawdopodobnie jest najlepszym fizjoterapeutą wśród lektorów albo najlepszym lektorem wśród fizjoterapeutów - i to już jest coś.
(źródło: materiały własne)
Niepowtarzalny... przenosi w krainę baśni