Felieton: Wymądrzanie na śniadanie
Znakomity, doświadczony aktor i lektor Zbigniew Moskal ujął w pigułce kilka branżowych zjawisk. Z postu napisanego dla znajomych na Facebooku wyszedł mini-felieton, którym - za zgodą autora - warto się podzielić!
Permanentny przegląd prasy, portali internetowych, społecznościowych, radia i telewizji. Zbieramy wszelkie publikacje na temat lektorów i ich pracy. Efekt naszych poszukiwań znajdziesz w tym dziale. Jeśli masz coś czego tu nie ma, podziel się linkiem! Koniecznie daj nam znać!
Znakomity, doświadczony aktor i lektor Zbigniew Moskal ujął w pigułce kilka branżowych zjawisk. Z postu napisanego dla znajomych na Facebooku wyszedł mini-felieton, którym - za zgodą autora - warto się podzielić!
Głosy, które słyszycie w reklamach, filmach, audiobookach, to głosy profesjonalnych lektorów. I oto rewelacyjna dla Was moi Znajomi, poranna wiadomość. Jest taki zawód! I całkiem dobrze płatny, ogólnie rzecz ujmując.
Jedną z najlepszych ocen, jaką otrzymałem wystawiła mi Jolanta Jureczko blisko dwie dekady temu: - Zbyszek, słyszałam cię w radio. Jakbym nie wiedziała, jak wyglądasz, to bym się w tobie zakochała!
Znakomita część najbardziej znanych nazwisk to (także) zawodowi aktorzy. Aktor musi, choć dzisiaj niekoniecznie, ukończyć szkołę, zdać państwowy egzamin. Lektor nie musi być w żaden sposób weryfikowany przez jakieś komisje od certyfikatów, natomiast przez tak zwany "rynek" owszem, choć... też nie jest to taka oczywista sprawa, albowiem wciąż króluje wśród ewentualnych zleceniodawców przekonanie, że "czytać każdy może", niestety.
Nie ma większych trudności ze znalezieniem kursów dla lektorów. Ja takowy ukończyłem w 1996 roku. Był organizowany przez ówczesną TVP. Kurs dostarczy pewnej wiedzy, ale "pranie na rynku" wszystko weryfikuje. Badania (sprzed kilku lat) mówią, że "rynek" preferuje głosy męskie. Spośród kobiet moim, powiedzmy, osobistym odkryciem jest Irena Lipczyńska. Poznańska aktorka. Posłuchajcie audiobooków w jej wykonaniu.
Lektorskie czytanie to sztuka, jednak ten status osiąga niewielu lektorów. Znakomita większość po prostu dobrze, sprawnie czyta. Moim zdaniem, na przykład, Jacek Brzostyński osiągnął wyżyny artystyczne w czytaniu reklam, a Piotr Borowiec jako lektor filmów fabularnych, natomiast pani Krystyna Czubówna w filmach przyrodniczych.
Dzisiaj da się zaobserwować zjawisko, szczególnie na portalach dla lektorów, że inwestycja w dobry sprzęt i przygotowanie studia w piwnicy to najważniejsza część pracy potrzebna do zarabiania na czytaniu. Nie!
Zbigniew Moskal
Brak komentarzy