Heidrich Patryk
Pan Patryk jest człowiekiem aktywnym, a w dodatku już teraz wydaje się mieć sprecyzowane zdanie o tym, jaki powinien być lektor. Jak teoria przekłada się na praktykę, czyli nagrane próbki? Posłuchajcie.
Rodzina i znajomi mówią, że masz fajny głos. Marzysz o pracy lektora, ale brakuje Ci pewności i doświadczenia? Sprawdź się tutaj! Wykup wizytówkę, poddaj się ocenie odwiedzających, zostaw namiar do siebie. Kto wie, być może wpadniesz komuś w ucho!
Pan Patryk jest człowiekiem aktywnym, a w dodatku już teraz wydaje się mieć sprecyzowane zdanie o tym, jaki powinien być lektor. Jak teoria przekłada się na praktykę, czyli nagrane próbki? Posłuchajcie.
Nazywam się Patryk Heidrich. Chodzę już po tym świecie 21 lat. Ten czas uksztaltował mnie na człowieka gotowego do podejmowania wyzwań i nie lękajacego się porażek. Gdybym miał się opisać w 3 słowach, są to: zaangażowanie, zorganizowanie i skupienie.
Na co dzień prowadzę 106. łódzką gromadę zuchów, co zapoczątkowało rozwój moich umiejętności lektorskich poprzez historie opowiadane przy ogniskach, czy też dobranockach. Podkładałem głos do studenckich projektów filmowych oraz byłem konferansjerem podczas łódzkich śpiewanek patriotycznych z okazji Dnia Niepodległości na rynku łódzkiej Manufaktury w latach 2016-2018.
Według mnie lektor powinien być: elastyczny, przekonujący, charyzmatyczny, przyjemny w odbiorze. Bo głos to nie dźwięki, tylko emocje, a słowa to narzędzie.
Bardzo przyjemny tembr. Mimo całkiem dobrej dykcji momentami jest deczko niewyraźnie - "popularnego" i "najpopularniejsze" - w próbce 2. NO i dobrze byłoby popracować nad interpretacją - rytmiką czytania, oddechem. Proszę się jednak nie zniechęcać, bo jest nieźle i jest nad czym pracować :) Powodzenia!
Panie Patryku,
Doprawdy zuch z Pana! Bo głos jest żwawy i pełen pogody, pozytywnej energii. Zwłaszcza w próbce 1 słychać, że uśmiech pojawia się łatwo i zupełnie naturalnie. Bywa to bardzo cenione w reklamie.
Natomiast jeżeli opisuje się Pan jako człowiek m.in. zorganizowany i skupiony - to właśnie te cechy przydadzą się w pracy nad sobą. A mianowicie: należałoby podciągnąć niestaranności wymowy (np. "króla ZJAD kot, pazia ZJAD pies"), a eliminować nadmierną staranność, czyli hiperdykcję (np. "z piernika paŹ" - absolutnie wystarczy wymówić bliżej "paŚ" - jak Pan zapewne wie, nie wszystko wymawiamy tak, jak piszemy).
Poza tym dobrze jest pilnować tempa, rytmu zdań. Niepotrzebnie Pan czasem przyspiesza, tracąc wówczas kontrolę nad wymową.
I wisienka na torcie - moja ulubiona porada "czasem mniej znaczy więcej". Proszę uważać na zbytnią afektację. Jak z sapaniem na "bomb, kul i kartaczy" w próbce 3... Co to jest i po co? ;) Czemu Pan tak dyszy? To jest "Reduta Ordona", a nie "Lokomotywa" ;)
Ślę pozdrowienia!
Można prosić o kontakt? Admin@polonia-worcester.co.uk