Lublińska Aleksandra
Miłośniczka bajek o charakterystycznym tembrze przedstawiająca się jako Rudy Głos. Posłuchajcie Aleksandry i pomóżcie jej podjąć decyzję czy w jej przypadku warto myśleć o lektorce. Zapraszamy.
Rodzina i znajomi mówią, że masz fajny głos. Marzysz o pracy lektora, ale brakuje Ci pewności i doświadczenia? Sprawdź się tutaj! Wykup wizytówkę, poddaj się ocenie odwiedzających, zostaw namiar do siebie. Kto wie, być może wpadniesz komuś w ucho!
Miłośniczka bajek o charakterystycznym tembrze przedstawiająca się jako Rudy Głos. Posłuchajcie Aleksandry i pomóżcie jej podjąć decyzję czy w jej przypadku warto myśleć o lektorce. Zapraszamy.
Odkąd pamiętam uwielbiam oglądać bajki, i od zawsze moim marzeniem było zostać bohaterem jednej z nich. Nawet mając 27 lat jestem na bieżąco z aktualnościami. Jako nastolatka brałam udział w wielu konkursach recytatorskich i sztukach teatralnych, jednak moja kariera zawodowa poszła w innym kierunku. Jestem amatorem zakochanym w czytaniu na głos, a ostatnio miałam możliwość (dzięki cudownemu człowiekowi) nagrywać profesjonalnie w studio. Wtedy dotarło do mnie, co chcę w życiu robić i wiem, że to jest właśnie dubbing lub bycie lektorem. Będąc jednak na początku swojej drogi chciałabym usłyszeć Waszą opinię. Poniżej próbki mojego głosu, czekam na szczere komentarze i dobre rady.
Serdeczności!
Tembr masz ciekawy, wyrazisty i charakterystyczny. Z bajkami radzisz sobie nieźle - jeśli chodzi o podział na role. Natomiast nad narracją trzeba popracować. Razi rytmika rodem z akademii szkolnych i nie najlepsza intonacja. A poezja i dramat to zupełnie inna"bajka". Próbka 2 jest monotonna i po prostu przeczytana, a tu nie o to chodzi. Ogólnie rzecz biorąc - próbki, które zamieściłaś są ambitnym i trudnym wyzwaniem. Może popracuj też z innymi tekstami. Nie od razu Kraków zbudowano.
Zgadzam się z przedmówcą. Ciężko się tego słucha. Interpretacja jest dramatyczna. To nie tak. Naprawdę nie trzeba tego czytać w rytmie marszu :) To prawda, że nie są to łatwe próbki, ale to nie jest usprawiedliwienie. Trzeba wiedzieć, że wierszy nie czytamy linijka po linijce, tylko zgodnie z sensem. Ehhh... Dużo tutaj pracy. NA pocieszenie dodam, że ma Pani naprawdę ciekawy tembr. Jeden z najciekawszych jakie pojawiły się w tym dziale.