Tytuł: Aktorzy podkładający głos w grach mają dosyć godzenia się na niskie wynagrodzenia
Autor: Mateusz Tomiczek
Źródło: https://www.benchmark.pl/aktualnosci/taylor-odmawia-roli-bayonetty-aktor...
Data publikacji: 19.10.2022
W miniony weekend aktorka dubbingowa Hellena Taylor poruszyła temat niskich wynagrodzeń aktorów głosowych w branży gier komputerowych. Spotkało się to z szerokim odzewem ze strony jej kolegów i koleżanek po fachu.
Taylor była głosem głównej protagonistki serii gier "Bayonetta" od Platinum Games. Bohaterka jest ukazaną w mocno przeseksualizowany sposób wiedźmą toczącą walkę z aniołami. Do tej pory ukazały się 2 części serii, a w serii filmów na Twitterze Taylor nawoływała graczy do zbojkotowania nadchodzącej "Bayonetty 3". Powodem dla którego aktorka zdecydowała się na ten ruch było stanowisko producenta, który /.../ zaoferował Taylor zryczałtowane wynagrodzenie w wysokości 4000 dolarów. Dwie poprzednie gry przyniosły firmie łączny przychód na poziomie 450 milionów dolarów.
"To zniewaga dla mnie, dla czasu, który poświęciłam na pracę nad moim talentem i dla wszystkiego co dałam tej grze i jej fanom"
- powiedziała Hellena Taylor /.../ prosząc przy tym o zbojkotowanie gry, aby okazać solidarność z ludźmi, którzy nie są odpowiednio wynagradzani za swoją pracę. Aktorka poprosiła graczy, by zamiast kupić "Bayonettę 3" przekazali pieniądze na cele charytatywne. "Bayonetta 3" będzie miała swoją premierę już za kilka dni, a w miejsce Taylor w rolę protagonistki wcieli się Jennifer Hale znana z serii "Mass Effect" (jako m.in. kobieca Shepard).
Reakcja środowiska aktorów głosowych
/.../ W rozmowie z dziennikarzami The Guardian kilku innych aktorów głosowych udzielających swojego talentu w grach wideo, również takich, którzy za swoją pracę otrzymali w branży prestiżowe nagrody, podzieliło się swoją frustracją. Osoby zatrudnione w Wielkiej Brytanii przez agencje outsourcingowe zdradziły, że w ciągu ostatnich 15 lat stawki za sesję nagraniową nie wzrosły znacząco, pomimo ogromnego rozwoju branży gier wideo.
John Schwab, który w serii gier o Wiedźminie udzielił swojego głosu postaci Jaskra sugeruje, że po odliczeniu kosztów podróży, podatków i opłat dla agentów z 4 tysięcy dolarów jakie zaoferowano Hellenie Taylor pozostanie około połowy, a mowa tutaj o dziesiątkach godzin w studiu nagraniowym. W dodatku praca aktorów głosowych jest pod pewnymi względami trudniejsza niż ta wykonywana przez artystów filmowych czy telewizyjnych.
Nagrywając głos postaci z gry w studiu nagraniowym wchodzisz do pokoju zaopatrzony w skrypt zapisany w Excelu przez scenopisarza i po wydaniu z siebie odpowiedniej liczny krzyków, chrząknięć, ochów i achów, umieszczanych potem jako ekspresja podczas poruszania się bohatera, jesteś zmuszony grać naturalnie i emocjonalnie. Trudno to zrobić gdy jedynym środkiem nadającym kontekst są lakoniczne didaskalia w jednej z komórek arkusza kalkulacyjnego, który otrzymałeś, w najlepszym wypadku poprzedniego wieczoru. /.../
- Tantiemy są normą w większości sektorów kreatywnych, w których twórczy wkład artysty jest znaczący. Jednak w branży gier pojawia się problem systemowy, ponieważ cyfrowi giganci i wydawcy zatrudniają lektorów , wykonawców i innych kreatywnych freelancerów po najniższych stawkach, jakie mogą im jeszcze ujść na sucho - powiedział Liam Budd ze związku zawodowego Equity UK. /.../
Kontrowersje
/.../ Pomimo tego pojawiły się nieścisłości w wersjach Platinum Games i Helleny Taylor. Według raportu opublikowanego przez Bloomberg producent zaoferował Taylor kwotę od 3 do 4 tys. dolarów za sesję nagraniową z gwarancją pięciu sesji, co jest zgodne ze stawkami zabezpieczanymi przez związek zawodowy. W dodatku raport sugeruje, że ta oferta została przez Taylor odrzucona.
Kto ma rację? Będziemy śledzić rozwój wydarzeń. A cały artykuł możecie przeczytać na portalu Benchmark.pl
Brak komentarzy