Co nowego na rynku? Na czym warto zawiesić ucho? Kto i za co dostał kolejną nagrodę? To jest TECHNEWS! Sprzęt dla lektorów? W dziale TESTY znajdziesz efekty naszych praktycznych doświadczeń na mikrofonach i przedwzmacniaczach. A na deser świeżutkie promocje. Trzymaj rękę na pulsie.
Telefunken Elektroakustik, bo taką aktualnie nazwę noszą sprzęty z tym logiem, stawia sobie najwyższe możliwe cele. Amerykańska firma stara się ponownie wprowadzić w obieg kopie mikrofonów będących legendą już 50 lat temu. Żmudne kopiowanie starszych sprzętów element po elemencie zazwyczaj nie przynosi powodów do dumy, ale nie w tej branży. Dzisiaj w pewnym sensie kopiuje cała czołówka. Wszyscy najwięksi producenci mikrofonów szukają inspiracji w starych konstrukcjach, albo po prostu płyną na fali popularności vintagowych sprzętów. AK47 nazwą nawiązuje do U47, chociaż nam akurat szybciej przyszedł na myśl rosyjski karabin :). i zamontowaną ma w środku oryginalną lampę z epoki. Niestety nie mamy okazji porównać go z oryginałem, nad czym szczerze bolejemy, ale postaramy się za to dać w miarę rzetelną, obiektywną opinię o tym sprzęcie.
... jest niestety nie najlepsze. Sprzęt wyceniany na prawie 10.000 PLN dostajemy w kartonie. Nie myślcie, że karton ten kryje elegancką walizeczkę, jak to teraz mają w zwyczaju dużo tańsze firmy. Karton kryje tylko gąbczaste wypełnienie i malutką drewnopodobną szkatułkę. Przyjrzyjmy się szkatułce... o Chryste Panie na gumowym bananie... to czysta kpina. Wiem, nie kupujemy szkatułek by sobie je stawiać na półeczce (choć u nas stoją ;)), ale bez przesady. Wypełnienie dolnej ścianki to na macanego (nie chciałem rozpruwać) jakieś 5 mm styropianu, a spód z płyty pilśniowej. Jakby powiedzieli na wzornictwie przemysłowym – estetyka opakowania – 1. To naprawdę nie robi dobrego wrażenia. Już lepiej chyba byłoby w ogóle nie dawać skrzyneczki.
Sam mikrofon wygląda za to bardzo estetycznie. Chromu na grillu jest co prawda tyle, co w amerykańskich samochodach, co nie wszystkim może się podobać, ale sam korpus urządzenia to już zupełnie inna bajka. Elegancki, czarny mat, chropowata faktura metalu i duże wyraźne logo. W studiu będzie robił wrażenie.
Co poza tym?
W kartonie znajdziemy zasilacz ze zmiennymi charakterystykami, kabel zasilający, kabel mikrofon – zasilacz no i oczywiście koszyk, choć patrząc na opakowanie nie wydaje to się tak oczywiste :) Zacznijmy od zasilacza. Dziewięć charakterystyk, solidne wykonanie, pewne i dobrej jakości gniazda oraz dwie odklejone gumowe podkładki, tzw nóżki, na cztery możliwe... Dystrybutor zapewnia, że mikrofon to nie objazdowa wersja testowa, ale był wypożyczony do nagrań i wrócił w takim stanie. Mniejsza z tym ile było tych nagrań, ale takie drobne odpadające elementy straszliwie psują obraz całości. Za to kabel jest długi, solidny, na wtykach Neutrika. Od tej strony nie możemy narzekać. Obejrzyjmy jeszcze koszyk. Chropowaty, matowy podobnie jak korpus mikrofonu robi dobre wrażenie. Specjalne zatrzaski, które pozwalają nam umieścić mikrofon w obejmach, na pierwszy rzut oka wydają się lekko rachityczne, ale spełniają swoje zadanie.
Pierwsze wrażenie... deko cicho. Zdążyliśmy się przyzwyczaić, że poziom głośności mikrofonów różnych firm, ale i różnych konstrukcji w obrębie katalogu tego samego producenta jest mocno zróżnicowany. Wiemy, że z tą różnicą poradzi sobie każdy przedwzmacniacz, ale testujemy mikrofon. Dlatego podobnie jak pozostałe, podłączamy go prosto pod kartę. Podkręcamy gałkę gaina i... Nie ma możliwości, by komuś brzmienie Telefnukena AK 47 nie przypadło do gustu. Czasami ciężko opisać czym to jest spowodowane (może metką z ceną ;)), ale są brzmienia, które w pierwszej chwili wydają się zaskoczeniem, by po kilku sekundach przekonać nasze uszy, że to jest właśnie to coś, co nam w pełni odpowiada. Zresztą posłuchajcie sami. Jak zwykle korzystaliśmy z tego samego zestawu nagraniowego i tej samej grupy lektorów.
Nagranie wokal męski Marcin
Nagranie wokal męski Tomek
Nagranie wokal żeński Julita
Nagranie wokal żeński Aśka
Każdemu z naszych lektorów nagrania na AK47 wyszły na dobre. Dźwięk jest wyjątkowo gładki, aksamitny jakby zaokrąglony, ale jednocześnie nie traci nic ze szczegółowości. Co więcej jest on na tyle oryginalny, że ciężko go porównać do jakiegoś innego modelu. Jednogłośnie orzekliśmy, że to jeden z najlepszych majków jakie mieliśmy okazję usłyszeć. Oczywiście są drobne wady, tradycyjnie już przy tych ustawieniach wzmocnienia wyskoczył szum w sesji Julity. Przy takiego rodzaju tembrach do urządzenia niezbędny będzie przedwzmacniacz, choć nowa wersja tego modelu jest w tym względzie podobno lepsza. Chłopaki i Aśka poradziliby sobie i bez dodatkowego urządzenia.
W trakcie pracy z AK 47, a wisiał on u nas prawie tydzień, zauważyliśmy jeszcze jedną ciekawą cechę. Mikrofon ma bardzo wysoką tolerancję na zakłócenia wywołane przez przypadkowe uderzenia w statyw. Czy to zasługa budowy koszyka? Raczej nie. Wydaje się, że to kwestia konstrukcyjna. Prawdopodobnie jest to też powiązane z faktem, że przy użyciu najczęściej stosowanej charakterystyki nerkowej, Telefunken zbiera zadziwiająco mało odgłosów tła. A jednocześnie nie można mu zarzucić braku czułości. Jak to działa? Nie wiemy, ale sprawdza się całkiem dobrze.
Podsumowanie.
Tanie kartonowe opakowanie, tandetna skrzyneczka, odpadające drobiazgi z zasilacza to rzeczy, których nie można pominąć. Jednak walory brzmieniowe tego mikrofonu sprawiają, że nie obrazilibyśmy się nawet, jeśli by nam go przysłali zawiniętego w gazetę.
Co innego, że za taką kwotę firma z USA powinna chyba jednak postarać się o lepszej jakości opakowanie. A tak, już na pierwszy rzut oka widzimy chińszczyznę w najgorszym wydaniu, i są osoby które może to zniechęcić. Pozostałym będziemy gratulować zakupu, bo jeśli tylko stać Cię na mikrofon za prawie 10.000 PLN, to na pewno będziesz z AK 47 zadowolony.
Pamiętajmy jednak, że mikrofon to nie wszystko. Jeśli chcemy w pełni skorzystać z możliwości Telefunkena zapewnijmy mu dobry przedwzmacniacz, który nie stłamsi subtelnych niuansów brzmienia tej maszynki.
A na koniec dodajmy tylko, że Telefunken AK47 to jeden z najtańszych modeli tej marki :) Jak kształtują się ceny pozostałych sprawdzić można na stronie dystrybutora. Dobra zabawa gwarantowana!
Producent: Telefunken Elektroakustik
Dystrybutor: MusicToolz
Uwaga!
Firma Musictoolz ma na stanie ostatnie, 2 sparowane sztuki tych mikrofonów, i w związku z wprowadzeniem nowej wersji MK II tego modelu, oferuje wyjątkowo korzystne warunki na zakup wspomnianych urządzeń. Zainteresowanych zapraszamy do kontaktu.
Witam. Czuję się w obowiązku skreślić kilka słów...
Mikrofon jest wyśmienity, i cieszę się, że testujący to docenił. Udało się tak dobry sprzęt uplasować na tej półce cenowej (i tak przecież wysokiej) dzięki oszczędności w aspektach pozamerytorycznych, jak pudełko właśnie. A dla tych, którzy cenią sobie jakość dodatków, producent przygotował klasyczną walizeczkę, którą zakupić można opcjonalnie i w dowolnym momencie. Proszę mi wierzyć, wielu jest takich, którzy powiedzą: to zróbcie jeszcze lepszy mikrofon, i włóżcie go - by się zmieścić w budżecie - do pudełka po butach.... A walizkę kupię sobie za miesiąc, jak już opublikuję to, co uda mi się nagrać :)
Dziękuję i pozdrawiam,
zapraszając wszystkich czytelników poskichlektorów.pl do testów indywidualnych!
Pozdrawiam,
Konrad MUSICTOOLZ
Brzmienie wyśmienite, jednak z marketingu panowie z Telefunkena oblali... Tłumaczenie, że brak eleganckiego flight case obniża koszta nie usprawiedliwia tego tandetnego kartonu - walizka to w detalu koszt ok 500-800 zł (z marżą) więc przy zakupie za 10.000 różnica to raczej niewielka. To raczej kwestia dość olewczego stosunku firmy, która wychodzi z założenia, że kto ma kupić to i tak kupi. Przypomniało mi się jak kiedyś Rode sprzedawało mikrofony w tandetnych kartonach, brrrr aż strach to było brać do ręki:)
I tak z innej beczki zapytam - jak podłączacie mikrofon do karty z pominięciem przedwzmacniacza ? Co to za karta/interfejs ? Co z zasilaniem ?
No cóż patrząc na ceny innych produktów Telefunkena po reinkarnacji, może i oni rzeczywiście zbijają koszty. Ciekawe jak zapakowane są maszynki po 40.000 :)
Co do podłączenia. We wszystkich testach jedziemy tak samo, czyli karta Echo Audiofire pre8. Dwa pierwsze z brzegu wbudowane przedwzmacniacze na tej karcie, moim zdaniem dają naprawdę przejrzysty sound. Ogólnie uważam, że produkty Echo mimo stosunkowo niskiej ceny są jednymi z najwierniej brzmiących. Jest jeden minus. Te przedwzmacniacze są dość ciche, przy słabszych sygnałach kręcić trzeba prawie do oporu. Karta ma swojego phantoma, ale w przypadku AK47 zasilanie idzie z zewnętrznego zasilacza majka.