Tytuł: Korzystasz z Google Maps? Na pewno znasz ten głos
Autor: Przemysław Jedlecki / Gazeta Wyborcza
Źródło: http://katowice.wyborcza.pl/katowice/7,35055,21540426,korzystasz-z-googl...
Data publikacji: 24.03.2017
Jarosław Juszkiewicz prowadzi miliony kierowców. Nigdy by to się nie stało, gdyby nie namowy Krystyny Bochenek, tragicznie zmarłej dziennikarki Radia Katowice.
– Kieruj się na południe – taki komunikat mogą często usłyszeć kierowcy, gdy włączają nawigację od Google. Prowadzi ich głos katowiczanina Jarosława Juszkiewicza.
Na pustyni nie ma w lewo ani w prawo
Juszkiewicz przyznaje, że sam do końca nie wie, skąd się wzięły te polecenia: „kieruj się na południe”, „kieruj się na północ”, tak jakby nie można było powiedzieć, że trzeba skręcić w prawo albo w lewo, w taką a taką ulicę. No, chyba że ktoś akurat jest w miejscu, gdzie „w lewo” i „w prawo” nic nie znaczy. Annie Dudzińskiej, dziennikarce Radia Katowice, która mieszka teraz w Dubaju, przytrafiło się to już nieraz. – Mówiła mi, że gdy jechała przez pustynię, to komunikat „na północ”, „na południe” okazał się jedynym sensownym – opowiada Juszkiewicz.
Ma 45 lat, jest dziennikarzem Radia Katowice i jak się okazuje, głosem Google Maps. Za jego głosem przez Polskę, i nie tylko, kieruje się wielu kierowców. Nie byłoby tego, gdyby nie namowy Krystyny Bochenek, jego redakcyjnej koleżanki i senatorki, tragicznie zmarłej w katastrofie prezydenckiego tupolewa. Powiedziała mu, że ma naprawdę dobry głos, i powtarzała mu to tak często, aż w końcu go przekonała. /.../
– Wtedy jeszcze mało kto używał u nas smartfonów. Nagrałem wszystkie kwestie i wysłałem. Lista komend jest dość krótka, ważne jest to, żeby odpowiednio intonować poszczególne frazy, tak by dało się je potem ze sobą łączyć – wyjaśnia.
Instrukcję nagrałem, samochodu nie dali
Potem przez parę lat o nagraniu dla Google Maps nie myślał. W Polsce królowała Automapa z głosem Krzysztofa Hołowczyca. – A ja nie miałem nawet smartfona, więc zdążyłem o swoim głosie w Google Maps zapomnieć. Gdy kupiłem nowy aparat i włączyłem nawigację, usłyszałem siebie mówiącego do mnie, jak mam jechać, to trochę zdębiałem. Teraz już nie zwracam na to uwagi – mówi.
Ale przyznaje, że fakt, że jest głosem Google Maps, czasem powoduje zabawne sytuacje. – Kiedyś w trasie zatrzymała mnie policja. Podczas kontroli powiedziałem, że jestem głosem z Googla. Panowie policjanci w odpowiedzi dodatkowo postanowili zbadać moją trzeźwość – śmieje się Juszkiewicz.
Jakie kolejne drzwi otworzyło przed nim czytanie komunikatów dla Google? Dowiecie się z pełnego artykułu w Wyborcza.pl.
Brak komentarzy